Skazani na sukces?

Drugie miejsce wśród eksporterów mebli na świecie w roku 2020, zaraz po Chinach – trzeba przyznać, że polski przemysł meblarski radzi sobie w ostatnich latach imponująco. Czy taki stan rzeczy będzie trwał wiecznie?

1/3 EKSPORTOWANYCH MEBLI TRAFIA DO NIEMIEC

Polski przemysł meblarski kwitnie – to akurat nie podlega żadnym wątpliwościom. Dość dobrze poradziliśmy sobie nawet w sytuacji łamania się łańcucha dostaw, ograniczeń w produkcji oraz sprzedaży nałożonej na branżę w poprzednim roku. Główne kierunki eksportu dla wyprodukowanych mebli to kraje Unii Europejskiej, m.in.:

-> Niemcy, do których trafiło ok. 35% eksportowanych mebli (blisko 4,5 mld euro za rok 2020)

-> Czechy (885 mln euro)

-> Wlk. Brytania (796 mln euro)

-> Holandia (791 mln euro)

-> Francja (773 mln euro).

KONKURENCYJNE CENY MEBLI

Dotychczas największym atutem polskich producentów mebli na rynkach zagranicznych była cena. Te, niestety, rosną, więc próba utrzymania dobrej passy będzie się wiązać z poszukiwaniem nowych możliwości obniżenia kosztów wytworzenia mebla. Gdzie ich szukać? Jeśli nie mamy wpływu na dostępność surowca i wynikające z tego podwyżki cen, pozostaje nam przyjrzeć się łańcuchowi projektowania i produkcji w firmie. Zoptymalizowanie całego procesu poprzez wyszukanie słabych punktów i wykorzystanie automatyzacji może zwiększyć wydajność firmy 2-krotnie. Krótszy czas projektowania mebli, przygotowywania dokumentacji rysunkowej, płynne przejście do procesu obróbki CNC i gotowość przyjmowania nieplanowanych zleceń last minute na pewno wpłyną na wzrost konkurencyjności przedsiębiorstwa.

LOGISTYKA, RZETELNOŚĆ, JAKOŚĆ

Położenie Polski w centrum Europy sprawia, że sprawny transport mebli do krajów UE i cała logistyka związana z magazynowaniem oraz świadczeniem usług serwisowych stanowią mocny atut branży meblowej. Krótki czas realizacji dostaw i zaskakująco wysoka jakość produkowanych mebli to 2 kolejne puzzle do naszej układanki pt. „sukces polskiego eksportu”. Rzetelność, dobra kadra i nowoczesne zaplecze technologiczne stają się znakiem rozpoznawczym polskiego biznesu.

PRZYSZŁOŚĆ POLSKIEGO EKSPORTU

Czy taki stan rzeczy będzie trwać wiecznie? Problemy z dostępnością surowców, szczególnie drewna, wzrost kosztów produkcji, a w efekcie wyższe ceny mebli skłaniają firmy do zastanawiania się nad przyszłością polskiego eksportu. W myśl zasady „lepiej zapobiegać niż leczyć” warto rozważyć już dzisiaj, jakie etapy naszego procesu wytwarzania produktu można uprościć i przyspieszyć poprzez – przede wszystkim – automatyzację. Śmiało możemy do nich zaliczyć: skrócenie czasu projektowania, zautomatyzowanie żmudnego i angażującego procesu tworzenia dokumentacji 2D i raportów produkcyjnych oraz wyeliminowanie błędów w naszych projektach. Jeśli dodamy do tego bezproblemową integrację z systemami ERP czy PDM w fabryce, sprawne przygotowanie obróbki na maszyny numeryczne i tym samym płynne przejście od procesu projektowania do produkcji, może się okazać, że nowa wydajność naszej firmy zaskoczy nawet nas samych.